września 30, 2023
września 29, 2023
Od Teosi CD Dietricha
Od Noah CD Teosi
września 28, 2023
Od Teosi cd Hectora
Od Dietricha cd Teosi
Siedziałem, no może spałem w biurze. Oparty czołem o biurko pstrykałem palcami i każdą inną kością, która przy mocniejszym nacisku nie zacznie się łamać. Nuda oblegała pomieszczenie, a stosy kartek walały się w każdym możliwym miejscu, tworząc duży nieład. Spojrzałem jedynie na ten jakże obrzydliwy widok i wydałem z siebie przeciągnięty jęk niezadowolenia. Na brzegu blatu widniała ta wiecznie nie przejrzana teczka. Według głównego komendanta była to sprawa państwowa, ale najpewniej chodziło o coś, co nie dotyczy naszego rejonu. Fakt tego, iż wszystko już dawno załatwiliśmy, a nasza okolica była ‘’czysta’’ przekonał mnie do tego, aby jednak otworzyć teczkę. Na jej górze znalazła się już nieco duża ilość kurzu, a pod spodem zalepiła się wylaną któregoś dnia kawą. Tak samo teraz do moich ust ledwo zdążyła dotrzeć kawa, a zaraz już znalazła się na podłodze, na biurku i na moich spodniach, na szczęście czarnych. Chwyciłem najbardziej istotny papier z teczki i wybiegłem z biura, po drodze zapinając ostatnie guziki koszuli. W mgnieniu oka dotarłem do recepcji i rzuciłem dokument pod szybą.
września 27, 2023
Od Hectora do Teosi
Od Teosi CD Noah
Od Kane do Dietricha
Spacery nocą są na tyle przyjemne, że nie spotka się na swej drodze, natrętnych spojrzeń i szeptów co się spotyka za dnia. W tej porze większość ludności szykuję się do snu, a tylko śmiałkowie oraz ci, co są gotowi przeżyć przygodę życia, która może skończyć się albo przeżyciem, albo nie mają odwagę wyjść nocą na ulice. Ciemne zaułki są jednym z tych miejsc, do których tylko nieliczny są w stanie wejść. Zapuścić się tam, gdzie nikt, by się nie odważył oraz znaleźć to, czego się poszukuje, nawet jeśli tego nie szukasz. Nocą spotkać można nieoczekiwane zjawiska, przeżyć coś, czego się nie zapomni, albo zobaczyć coś, co spowoduje traumę na resztę naszych dni.
Od Teosi do Buby
września 26, 2023
września 25, 2023
Od Kaia cd Teosi
Od Kaia cd Buby
Dzień zaczął
się od pobudki, która zaserwowana została przez kota imieniem Raivi. Zwierzę
nie należało do najłaskawszych, kiedy chodziło o nakarmienie go. Thaola,
właścicielka futrzaka, aktualnie była na wyjeździe. Dlatego w rękach młodego
dialida pozostała opieka nad zwierzakiem, a warto zauważyć, że nie był on
jedynym, który wymagał opieki. Kai, dość niechętnie, podniósł się ze swojego
łóżka, aby udać się za Rai, która zaprowadziła go wprost do kuchni. W jednej
szafce była karma, z której wyciągnął pudełko i wsypał do odpowiedniej miski. Nie
trzeba było czekać na podziękowanie, ponieważ kotka otarła się o nogę
mężczyzny, cicho mrucząc. Jednak nie zareagował na to, a jedynie powrócił do
swojej sypialni, ponieważ nie zamierzał spędzić całego dnia w mieszkaniu. Właśnie,
musiał pojechać do rodzinnego domu, bo miał tam kilka spraw do załatwienia. Nie
mając innego rozwiązania na to, ubrał swój standardowy strój, czyli przylegające,
czarne spodnie, a do tego czarną koszulę, nie zapinając dwóch górnych guzików.
Oczywiście, nie mógł zapomnieć o swoim wężu, który grzecznie spał w swoim
terrarium. Można śmiało stwierdzić, że to jego wizytówka. Chociaż zależy od
dnia i humoru dwójki. Zdarza się tak, że nigdzie z nią nie wychodzi, ponieważ
zwierzę nie jest w nastroju, a nie chce przykuwać uwagi, jak próbuje dojść do
porozumienia z Tami, bo tak ma na imię jego podopieczna. Dzisiaj była chętna na
małą wycieczkę, więc niemalże od razu owinęła się wokół szyi swojego
właściciela. Pyszczkiem otarła się o jego policzek, a cichy syk dotarł do uszu
Kaia. Nie chciał tracić czasu, dlatego założył swoje ulubione, eleganckie buty,
ponieważ chciał być gotowy do wyjścia.
września 24, 2023
Od Noah do Teosi
W tym tygodniu los nie był dla niego najłaskawszy. Poniedziałek rozpoczął dostawą, która ledwo zmieściła mu się do plecaka, ważyła przynajmniej czterdzieści pięć kilo i całkowicie rozregulowała mu szelki od torby, tym samym zmuszając go do spisania protokołu i odbębnienia żmudnej papierkowej roboty. W dużym skrócie cały dzień w plecy, bo pomimo szaleńczego postępu cyfryzacji, nikt jeszcze nie wpadł na to, by w jakikolwiek sposób usprawnić uruchamianie wszelkiego rodzaju protokołów. Świstak więc siedzi i zawija sreberka, licząc na lepsze jutro. Wtorek nie był taki zły. W środę spłynęła na niego kara za wtorek, bo podobno ktoś nie otrzymał swojej paczki. Należy zaznaczyć, że dostawa była do rąk własnych, opatrzona podpisem odbiorcy, a wszystko stało jak byk w systemie. Oczywiście mimo tego musiał się tłumaczyć i modlić się, żeby jednak przyznali mu premię za sprawowanie. W czwartek prawie zabił się na linii wysokiego napięcia, gdy źle wykalibrował wyskok, a piątek.
Od Teosi do Kaia
września 23, 2023
Od Teosi do Dietricha
Teosia od zawsze wiedziała, że choć urodziła się pod szczęśliwą gwiazdą, to nadal potrafiła wpadać w kłopoty. Owszem, zawsze wychodziła z nich bez szwanku, ewentualnie zraniona czysto powierzchownie, choć głównie nieco bardziej zmęczona. Na tym etapie życia była w stanie zauważyć kilka reguł, które obowiązywały w momentach ograniczonego działania jej wewnętrznego, uroku nieprzeniknionego szczęścia. W dziewięciu przypadkach na dziesięć każdy faktyczny problem życiowy wiązał się za sprawą rodziną. Częściej niż rzadziej w obszarze czysto profesjonalnym, interesy lubiły mieszać ludziom w głowach, a Teośka od dwunastu lat weryfikowała miesięczne raporty strat i zysków w firmie. Znała ludzi, którzy za tysięczny ułamek tygodniowego dochodu wyłącznie jednego działu korporacji sprzedaliby własną matkę, psa i może nawet duszę, chociaż to w Ianiferii nie było zbyt wartościowym towarem.
września 22, 2023
Od Buby do Kaia
września 21, 2023
września 20, 2023
Oficjalne otwarcie
Witaj, przybywający z daleka!
Życie jest nieustającą wędrówką w poszukiwaniu przestrzeni wzbogacającej nasze zbłąkane dusze; stale jesteśmy na tropie miejsca właściwego, przyjaznego jak dom, a zarazem pełnego prawd i nowości. Być może blog "Who knows us?" okaże się właśnie dla ciebie taką ostoją? Chcemy, aby stanowił dla ciebie i dla nas pole do ekspresji, aby był przyjaznym kątem w który zawsze (oby regularnie!) można będzie zajrzeć. Jeśli jesteś pełen niezrealizowanych historii poszukujących natarczywie ujścia, zapoznaj się z wykreowanym tutaj światem. Kto wie, może poczujesz to specyficzne, oczyszczające uczucie charakterystyczne dla podróżnika trafiającego do dawno poszukiwanego celu.
Serdecznie zapraszamy nowe duszyczki do dołączenia!
~ Janosik i Jeleniowa ~